Rekolekcje Animatorskie 2015 !

           W dniach od 4 do 6 grudnia 2015 roku członkowie SNE św. Jakuba Apostoła – ks. Łukasz Nycz, Dominika Kinel, Magdalena Tabaka i Klaudia Miesiąc prowadzili rekolekcje formacyjne dla animatorów RAM-u pod hasłem Bądźcie świadkami miłosierdzia. Konferencja i czas indywidualnej pracy oraz modlitwy były okazją dla uczestników, aby zobaczyć jak w ich historii życia działał i wciąż działa Bóg, a także zobaczyć potrzebę nieustannej osobistej formacji. W drugiej części rekolekcji podczas pracy w grupach i warsztatów animatorzy inspirując sie orędziem pp. Franciszka na ŚDM w Krakowie czym jest miłosierdzie, a także jak realizować papieskie zaproszenie do tego by praktykować uczynki miłosierne względem duszy i ciała. Taka dynamika rekolekcji była okazją do kształtowania wśród animatorów RAM-u postawy ucznia-misjonarza, który troszcząc się o osobistą formację może być świadkiem wiary w dzisiejszym świecie.

<< GALERIA >>

Witajcie! Właśnie jesteśmy na samej końcówce rekolekcji animatorskich. Każdy z was animatorów dobrze wiem, że po ukończeniu studium sami piszemy dalszą historię naszego animatorstwa. Wielu z nas zbacza z tej dobrej drogi, potyka się, problemy narastają, choć czasem tego nie widać. Na tych rekolekcjach zaczerpnąłem „wody żywej”! Właśnie tego mi brakowało. Dynamiki z rekolekcji bardzo trafione, wykłady ciekawe na swój sposób. Nawet jeśli w przyszłości pojawi się w was animatorzy jakieś zawahanie to przyjeżdżajcie, bo tego potrzebujecie! (Tomek, 18 lat)

Miałam trudności, aby dotrzeć na te rekolekcje, a potrzebowałam ich. Jednak miałam obawy, że nie zostanę tutaj zaakceptowana. Po wielu godzinach zastanowienia i rozmów stwierdziłam, że muszę jechać. Jadąc tutaj wzięłam ze sobą duży nadbagaż, chciałam się go pozbyć właśnie na tych rekolekcjach. Jestem neoaniamtorem i od września doświadczyłam wielu przykrości, gniewu, odrzucenia oraz zdrady. Gdy w piątek poszłam do spowiedzi, spowiednik pokazał mi całkiem inną drogę. Powiedział mi – Naucz się przebaczać. Te słowa odmieniły moje życie. Na tych rekolekcjach nauczyłam się, że osoba miłosierna to ta, która daruje winy – wybacza. Te słowa otworzyły przede mną nową drogę. Za to chwała Panu! (Paulina, 17 lat)

Na początku nie chciałem przyjechać na rekolekcje. Wiele było przeszkód, które nie pozwalały mi tu przyjechać. Lecz, gdy już przyjechałem poczułem tą niesamowitą atmosferę i zacząłem się wyciszać. Rekolekcje były okazją wyjście ze szkolnego zgiełku, który jak zauważyłem oddalał mnie od Boga. Na adoracji poczułem na nowo, że chcę być animatorem. (Bartek, 17 lat)

Rekolekcje animatorskie były dla mnie wzięciem oddechu, odpoczynkiem od codziennych spraw. Te trzy dni pokazały mi, że zmieniło się to co jest najważniejsze. Pan Bóg jednak po raz kolejny zawalczył o moje serce. Od czasu błogosławieństwa oprócz radości w moim życiu pojawił się lek i niepewność. Trzy dni radości „odświeżyły” moją motywację i dały nowe siły. Chwała Panu! (Michalina, 17 lat)

Czas rekolekcji był czasem łaski, którą Bóg mnie obdarzył i umocnił w posłudze animatora. Punkty programu pokazały mi jak ważna jest praca nad sobą i jak ważna jest modlitwa za wspólnotę w naszym życiu, którą jest Kościół. Jesteśmy powołani do głoszenia Miłości. (Greta, 19 lat)

Przed przyjazdem na rekolekcje czułam się zmęczona. Czułam, że już nie mam siły, aby dawać coś z siebie, aby być misjonarzem Jezusa. Te rekolekcje były dla mnie czasem „podładowani baterii”. Pokazały mi na nowo jaka jest moja misja. Prze te niecałe 3 dni mogłam znowu być uczniem, mogłam spokojnie porozmawiać z Jezusem podczas adoracji. W końcu mogłam przebywać z ludźmi, którzy myślą i czuja tak jak ja. Dzięki tym rekolekcjom odkryłam na nowo zadania, które stawia przede mną Chrystus i radość, która wypływa z ich wypełnienia. Za to wszystko – CHWAŁA PANU!! (Karolina, 17 lat)

Rekolekcje animatorskie były mi bardzo potrzebne. Sprawiły, że na nowo odkryłam swoje powołanie, do którego wezwał mnie Pan. Zrozumiałam jak ważne jest miłosierdzie, i że każdy z nas jest wezwany do bycia świadkiem miłosierdzia, które odzwierciedla Bożą miłość. Za ten błogosławiony czas – Chwała Panu! (Iza, 17 lat)

Jestem w klasie maturalnej. Ostatnio jak pewnie wielu moich rówieśników zadaje sobie pytanie – co dalej? Ja swoją odpowiedź znalazłem w Piśmie Świętym. Myślę, że każdy kto ma jakieś trudne pytanie odpowiedzi na nie powinien szukać w Biblii. (Marcin, prawie 19 lat)

Te rekolekcje pokazały mi na nowo moją relację z Jezusem. Bardzo osobistą, ale też bardzo potrzebną do dawania Go innym. Bezcenny był czas zapatrzenia się w Niego podczas adoracji i spotkanie z Jezusem w Słowie. (Dominika, 23 lata)

Rekolekcje, które teraz przeżywam przypomniały mi o miłości Boga do mnie. Teraz wiem, że cały czas jest ze mną i mi pomaga. Uświadomiłem sobie, że wiele od Niego dostałem, wiele próśb zostało spełnionych. Odnowiłem relacje ze znajomymi. (Paweł, 18 lat)

Alleluja! Chciałam się podzielić świadectwem z rekolekcji adwentowych dla animatorów. Od pewnego czasu czułam w sobie takie wypalenie, które powodowało, że moja modlitwa nie była taka, jak powinna być. Posługuję jako animator w mojej grupie parafialnej i często brakuje już siły by to wszystko utrzymać. Grupa się pomniejsza, a my jako animatorzy staraliśmy się to naprawić. Pomimo starań sytuacja nie uległa zmianie, a tylko dlatego, że w tym wszystkim brakło modlitwy. Te rekolekcje były dla mnie czasem, kiedy rozmowa z Bogiem była priorytetem. Brakowało mi tego wyciszenia i chwil zastanowienia, gdy w codziennym życiu „brakuje czasu dla Boga”, a tak na prawdę brakuje chęci. Te rekolekcje były mi potrzebne, bo każdy człowiek powinien rozwijać się duchowo. Chwała Panu! (Zuzia, 17 lat)

Alleluja. Chciałabym się podzielić świadectwem z adwentowych rekolekcji dla animatorów, na które przyjechałem po raz pierwszy. Ten czas spędzony z Panem Bogiem, ale też ze wspólnota animatorów uświadomiły mi jak nieograniczone jest miłosierdzie Boga. Pomimo naszych słabości, grzechów i upadków wciąż nas kocha i chce nas mieć przy sobie. Te rekolekcje uświadomiły mi też, to że animator nadal jest uczniem i ciągle powinien się doskonalić. To był piękny czas… Drodzy animatorzy pamiętajcie o tym, że najpierw trzeba być uczniem by później móc być świadkiem. Chwała Panu! (Ola, 17 lat)

Rekolekcje były czasem poznania Chrystusa na nowo i mimo, że wszyscy skończyliśmy studium animatorskie, to cięgle odkrywamy łaski Boga na nowo. Podjęty temat – miłosierdzie – bardzo mnie poruszył. Odkryłam wiele potrzebnych w życiu aspektów, których dotąd nie zauważała lub nie potrafiłam znaleźć. Rekolekcje otworzyły mnie na drugiego człowieka, a zwłaszcza na tych, z którymi jestem skłócona. Takie rekolekcje potrzebne są dla animatorów krzyżowych, gdyż jest to czas gdzie po studium można dalej się doskonalić. Można także spędzić czas ze starymi znajomymi, którzy swoim uśmiechem zarażają innych, a dzięki temu jest tutaj niezwykła atmosfera. Mimo różnicy wieku wszyscy tutaj są równi i traktowani tak samo. Takie rekolekcje ukazują wierzących jako rodziną, wielką i wspaniałą. Bardzo polecam! (Karolina, 17 lat).

Czas rekolekcji był dla mnie czasem popracowania nad sobą ponieważ przed rekolekcjami byłam pogubiona i wszystko nie miało dla mnie sensu, animatorstwo odstawiłam na drugi plan, ale podczas piątkowej adoracji oraz spowiedzi zrozumiałam, że moje życie nie ma sensu bez Boga, a także bez wspólnoty, która na prawdę daje wiele. Zrozumiałam, że nie mogę odsuwać się od Boga bo przez to wszystko inne się sypie. Dzięki konferencją ks. Łukasza zrozumiałam co to na prawdę znaczy być miłosiernym i to jak ważna jest modlitwa w naszym życiu i jak to wszystko powinno wyglądać. Wiem, że dzięki tym rekolekcjom moje życie teraz zacznie się zmieniać, a przede wszystkim ja. Za to wszystko chwała Panu. (Gosia, 18 lat)

Tegoroczne rekolekcje były dla mnie wspaniałe. Był to czas ponownego spotkania nie tylko drugiego człowieka ale i Boga. Przyjaciół, których nie miało sie okazji spotkać. Treść rekolekcji moim zdaniem była bardzo trafna adekwatna do tego co teraz przezywam. Ponowne doświadczenie Boga, wspólnoty były dla mnie bardzo potrzebne, aby oderwać się od zgiełku codzienności, zabiegania i na nowo rozpalić serce do działania. Chwała Panu! (Justyna, 17 lat)

Te rekolekcje były dla mnie czasem radości, życia z Panem Bogiem, spotkania przyjaciół po latach, a przede wszystkim odnalezienia siebie. Co w moim życiu się zmieni zobaczymy po czasie. (Madzia, 19 lat)

Alleluja! Miałam nadzieję, gdy planowałam wyjazd na rekolekcje, że pomogą mi w trudnościach jakie mnie codziennie przygniatają. Odkryłam jak ważna jest przebaczenie drugiemu człowiekowi. Daje mi to inspirację, że potrzebują przebaczenia. Miłosierny to szczęśliwy. A chrześcijanin bez Boga i Jego miłosierdzia jest nieszczęśliwy. (Wiola, 18 lat)

Decydując się na uczestnictwo w tych rekolekcjach wiązałem z nimi duże nadzieje. Przez ostatni czas moje zachowanie, spędzanie czasu i myśli nie świadczyły o mnie jak o wierzącym i praktykującym katoliku. Nie zapraszałem Pana do każdej sfery mojego życia. Przez ten czas tutaj spędzony chciałem się obudzić z tego stanu i się poprawić. Czas tych rekolekcji oceniam bardzo dobrze. Rozjaśnił mi się w głowie obraz miłosierdzia oraz wyzwolił chęci do pracy na sobą oraz poprawę. Wierzę w to, że owoce tych rekolekcji będą sie objawiać w mojej codzienności. Chwała Panu! (Jakub, 18 lat)

W czasie przedbożonarodzeniowego przygotowania, gdy zadajemy sobie pytanie w jaki sposób czuwać by być gotowym kiedy Pan przyjdzie, pojechałam na rekolekcje RAM dla animatorów. Nadarzyła się okazja, by spotkać znajomych, więc szybka decyzja podjęta – jadę. Lecz już na samym początku rekolekcji ksiądz zapytał nas dla kogo tu przyjechaliśmy…  To sam Jezus nas tu zgromadził. Pozwolił nam przeżyć wiele radości z obecności znajomych, ale też był to moment, aby zrewidować swoje życie jako animatora, człowieka, który powinien formować się nieustanni. Z Przemyśla wyjeżdżam pełna nadziei i uśmiechu, ale też z „ciężarem” obowiązku, aby starać się być coraz doskonalszym, jak nasz Ojciec! (Asia, 17 lat)

O wyjeździe na rekolekcje myślałam już dłuższy czas, czułam dużą potrzebę zatrzymania się i bliższego spotkania z Panem Jezusem i drugim człowiekiem, który jest w wspólnocie, który jest bardzo blisko mojemu sercu. Nie miałam jednak pewności, że uda mi si wygospodarować czas, lub przynajmniej czy się jeszcze odnajdę, ponieważ przez około rok nie miałem większej styczności z RAM-em jednak szybko moje wątpliwości szybko zostały rozwiane. To był wspaniały czas z Panem Bogiem, wyciszenia i otwarcia się na człowieka. Myślę, że każda chwila w życiu do chwila Słowa i zostaje ona już wcześniej przygotowana. Dlatego cieszę się, że skorzystałam z zaproszenia. (Madzia, 19 lat).

Rekolekcje to czas oderwania się od codzienności i powrót do tego co jest najważniejsze – do Boga. Mimo przeciwności można tu znaleźć oazę spokoju i zjednoczyć z Bogiem. To pogłębienie naszego ukierunkowania na drodze, którą sami wybraliśmy. Nie bójcie się! Odwagi! Niech czas, który są rekolekcje będą czasem kiedy i Ty na nowo odkryjesz i powierzysz Panu swe życie. Zaufaj Panu i pozwól Mu się prowadzić. To On woła Ciebie. Niech On będzie księgą, którą czytasz codziennie (Asia, 17 lat)

Rekolekcje były bardzo dobre pod względem panującej na nich atmosfery, jednak pod względem merytorycznym nie były dostosowane do animatorów. Należało pamiętać, że 100% uczestników to animatorzy, którzy znają już pewne rzeczy. Zabrakło konkretnego odniesienia do posługi animatorskiej. Animatorów nie można traktować jak dzieci. Konferencje mało przydatne jeśli chodzi o praktykę animatorską. Zabrakło energii od prowadzącego. Bóg jak zawsze genialny! (Mateusz, X lat)